Dlaczego warto zapobiegać otyłości ?

Równolegle z rozwojem społeczno – gospodarczym poprawiały się warunki bytowe ludności, także z uboższych warstw, wzrastało spożycie żywności i poprawiła jej jakość. Większa podaż produktów żywnościowych stworzyła możliwość dostarczenia organizmowi większej liczby składników odżywczych, ale niestety także nadmiernej ilości tłuszczu, soli i cukrów prostych. Ogółem gęstość energetyczna diety mieszkańców globu wzrosła. Jednocześnie wszechobecna mechanizacja i automatyzacja zmniejszają potrzebę jakiegokolwiek większego wysiłku fizycznego. Konsekwencją spożywania nadmiernej ilości energii nieproporcjonalnie do jej wydatkowania stała się otyłość.

Światowa Organizacja Zdrowia w raporcie wydanym w 2004 r. podaje, ze w krajach UE nadmierna masa ciała jest przyczyną 300 tysięcy zgonów rocznie.

Szacuje się, że częstość występowania otyłości wśród Europejczyków zwiększyła się ponad trzykrotnie w porównaniu z rokiem 1980. Przewiduje się dalszy wzrost liczby osób mających nadmierna masę ciała. Prognozy mówią, że do 2010 r. aż 150 mln mieszkańców Europy będzie wykazywało nadwagę i otyłość. Według najnowszych badań przeprowadzonych w populacji polskiej szacuje się, że 53% dorosłych Polaków ma nadwagę lub otyłość. Liczba przypadków wciąż rośnie i niestety dotyczy w dużym stopniu najmłodszych grup wiekowych czyli dzieci i młodzieży. Częstość występowania nadwagi u dzieci w zależności od płci i wieku wynosi 8 – 12 % a otyłości 5 – 8%. Zjawisko to w przyszłości będzie negatywnie kształtować wskaźniki chorobowości z powodu chorób układu krążenia czy cukrzycy.

Otyłość jest przewlekłą chorobą metaboliczną charakteryzującą się nadmiernym nagromadzeniem tkanki tłuszczowej w organizmie, a także pojawiającymi się w miarę upływu czasu zaburzeniami w funkcjonowaniu narządów i układów. Aby dokładnie zdefiniować otyłość należy określić zawartość i rozmieszczenie tłuszczu w ciele. W tym celu wykonuje się różne metody pomiaru tkanki tłuszczowej, z których najpopularniejsza jest metoda bioimpedancji. Jednak nadal najpowszechniejszy jest wskaźnik masy ciała tzw. BMI (Body Mass Index). Aby obliczyć BMI należy rzeczywistą masę ciała (w kilogramach) podzielić przez wzrost (w metrach) podniesiony do kwadratu.

Tabela 1. Uproszczona interpretacja wskaźnika BMI wg Ferro – Luzzi i wsp.

BMI (kg/m2)

Interpretacja

Poniżej 18, 5

Niedożywienie

18,5 – 24,9

zakres normy

25 – 29,9

Nadwaga

Powyżej 30

Otyłość

W tabeli 2 przedstawiono zakresy należnej masy ciała zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Zatem masa ciała osoby o wzroście 160 cm nie powinna przekraczać 64 kg, a osoby o wzroście 180 cm nie powinna być wyższa niż 81 kg. Nie mniej jednak masa ciała warunkowana jest także przez masę beztłuszczowej masy ciała, zatem jest kwestią indywidualną.

Tabela 2. Oszacowane zakresy należnej masy ciała dla kobiet i mężczyzn w zależności od wieku.

Wzrost

(cm)

Zakres należnej masy ciała (kg)

150

45 – 56

160

51 – 64

170

58 – 72

180

65 – 81

190

72 – 90

 

Określenie obwodu talii i bioder pozwoli na ocenę rozmieszczenia tkanki tłuszczowej. Wyliczając stosunek talii do bioder otrzymujemy kolejny wskaźnik tzw. WHR. Wartość WHR nie powinna przekraczać 0,9 u mężczyzn i 0,8 u kobiet. Wartości wyższe od podanych świadczą o otyłości brzusznej typu jabłko czyli nadmiernym nagromadzeniu tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha. Natomiast wartości niższe wskazują na otyłość pośladkowo – udową typu gruszka. Ważnym wskaźnikiem okazuje się już sam obwód talii. W interpretacji tego wskaźnika dotychczas bazowano na wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jednak w 2005 r. International Diabetes Federation (IDF) zaproponowała bardziej zaostrzone kryteria. Obwód talii większy od 80 cm u kobiet i od 94 cm u mężczyzn już wskazuje na otyłość brzuszną.

Wskaźniki śmiertelności w populacji osób z otyłością są wysokie, co wynika z występujących u tych osób powikłań a także trudności w leczeniu chorób współistniejących z otyłością. Otyłość szczególnie brzuszna w dużym stopniu zwiększa ryzyko nadciśnienia tętniczego i zaburzeń lipidowych, przyspieszając pojawienie się choroby niedokrwiennej serca, miażdżycy, cukrzycy typu II (insulinoniezależnej), a być może także niektórych nowotworów. Trwająca wiele lat otyłość i nadmiar tłuszczu w okolicach brzucha dodatkowo mała aktywność fizyczna i czynniki genetyczne to główne czynniki prowadzące do nietolerancji glukozy i rozwoju oporności na insulinę a w konsekwencji właśnie do rozwoju cukrzycy typu II oraz nadciśnienia tętniczego i zaburzeń w gospodarce lipidowej. Około 80% chorych na cukrzycę typu II wykazuje nadmierną masę ciała. Badania wykazują silny związek między częstością występowania nadciśnienia tętniczego a wartością BMI niezależnie od płci. Szacuje się, że problem podwyższonego ciśnienia tętniczego jest 2-3 razy częstszy w populacji osób otyłych niż w populacji ogólnej. Udowodniono, że wraz ze wzrostem BMI wzrasta poziom triacylogliceroli w osoczu przy jednoczesnym obniżaniu się stężenia HDL cholesterolu czyli tzw. dobrego cholesterolu. Zaburzenia te przyczyniają się do przyspieszonego rozwoju miażdżycy. W związku z współistnieniem z otyłością licznych powikłań wyodrębniono jednostkę chorobową nazwaną zespołem metabolicznym. Jednostkę tę zdefiniowano jako występowanie wraz z otyłością centralna jeszcze 2 z 4 wymienionych poniżej czynników ryzyka powikłań sercowo – naczyniowych. Są nimi: stężenie cholesterolu HDL poniżej 40 mg/dl u mężczyzn i poniżej 50 mg/dl u kobiet, stężenie triacylogliceroli powyżej 150 mg/dl, stężenie glukozy na czczo powyżej 110 mg/dl oraz ciśnienie tętnicze powyżej 130/85 mmHg. Pojawienie się zespołu metabolicznego może zwiększać ryzyko chorób sercowo – naczyniowych 3-4 krotnie. Zatem zmniejszenie masy ciała u pacjentów z nadwagą i otyłością powinno należeć do podstawowych zasad profilaktyki z uwagi na współistniejące czynniki ryzyka. Korzyści wynikające z redukcji masy ciała to obniżenie zarówno wartości ciśnienia krwi zarówno skurczowego i rozkurczowego jak i stężenia lipoprotein sprzyjających rozwojowi miażdżycy. Spadek masy ciała poprawia także tolerancję glukozy, a zatem zmniejsza się insulinooporność. Utrata nadmiaru masy ciała powoduje także inne korzyści zdrowotne między innymi ustąpienia lub złagodzenia bólu stawów, zmęczenia, chrapania, zadyszki.

Terapia otyłości opiera się na leczeniu dietetycznym w połączeniu z aktywnością fizyczną i edukacją żywieniową pacjentów. Zalecenia dietetyczne powinny być indywidualnie dostosowane do każdego pacjenta i uwzględniać preferencje pokarmowe a także możliwości zakupu produktów i przygotowywania zaleconych potraw. W procesie redukcji masy ciała stosuje się dietę niskokaloryczną, nazywaną też niskoenergetyczną. Istotą takiej diety jest wywołanie deficytu energetycznego w naszym organizmie co oznacza, że musimy z pożywieniem spożyć mniej energii niż wynosi zapotrzebowanie energetyczne naszego organizmu. Przy czym należy pamiętać, że diety dostarczające poniżej 1000 kcal są niezalecane. Dieta niskoenergetyczna powinna dostarczać wszystkich składników pokarmowych, a niestety często diety „odchudzające” prowadzą do licznych niedoborów nawet podstawowych składników odżywczych. Stąd korzystanie z diet nieracjonalnych publikowanych w kobiecych czasopismach może wiązać się z negatywnym wpływem na zdrowie. Wśród niezalecanych diet szczególnie wymienia się głodówki i diety jednoskładnikowe. Owszem głodówki powodują redukcję masy ciała, jednak głównie na skutek pojawienia się braku apetytu. Nieprzyjmowanie jedzenia zaburza pracę serca, nerek, wątroby, jelit a także nerek. W warunkach prawidłowych białko służy do budowy nowych białek, natomiast w sytuacji głodu organizm wykorzystuje własne białka. Głodówka powoduje także zmniejszenie produkcji hormonów przez tarczycę, aby zapobiegać rozpadowi białka w ustroju, co obniża spoczynkową przemianę materii. Zatem organizm uczy się oszczędnie gospodarować energią. Osoby, które stosowały głodówki szybko tyją. Diety jednoskładnikowe jak sama nazwa wskazuje nie zawierają podstawowych składników pokarmowych takich jak białko czy tłuszcze, dodatkowo są ubogie w wapń, żelazo. Diety rozdzielne czyli unikanie łączenia w jednym posiłku różnorodnych produktów także nie znajdują naukowego uzasadnienia. Należy zalecać diety opracowane przez profesjonalistów, wówczas możemy mieć pewność, że zawarte w dietach składniki odżywcze są zgodne z normami żywienia. Modyfikacja diety w leczeniu otyłości obejmuje także ograniczenie zawartości tłuszczu i cukrów prostych głównie pochodzących ze słodyczy. Nie należy całkowicie eliminować tłuszczów. Należy dostarczyć organizmowi niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych szczególnie omega 3 pochodzących z ryb morskich i olejów roślinnych. Węglowodany powinny pochodzić głównie z produktów zbożowych z pełnego przemiału np. chleb razowy, makaron czy ryż brązowy a także z warzyw i owoców, które dodatkowo są źródłem włókna pokarmowego. Błonnik zwiększa zdolność wiązania wody i powiększania objętości pożywienia, co sprzyja uczuciu sytości. Należy także pamiętać o uzupełnianiu płynów podczas kuracji przynajmniej 2 litry w ciągu doby. Zalecane są wody mineralne niskosodowe. Nie mniej ważnym elementem w terapii otyłości jest częstość przyjmowania posiłków. Należy zjadać 4-5 posiłków dziennie o zmniejszonej objętości, a przerwy pomiędzy posiłkami nie mogą być dłuższe niż 4 godziny. Ostatni posiłek powinien być spożyty o godzinie 18 lub 19.

Dobre efekty przynosi włączenie do terapii regularnej aktywności fizycznej, która podwyższa spoczynkową przemianę materii oszczędzając beztłuszczową masę ciała. Poza korzystnym wpływem na profil lipidowy osocza krwi, ruch poprawia nastrój i zapobiega powstawaniu efektu jo-jo.

Należy pamiętać, że każda próba redukcji masy ciała powinna przebiegać pod kontrolą lekarza i dietetyka.

Jednak jeszcze większym priorytetem powinna stać się prewencja powstawania otyłości. W odpowiedzi na tendencje zwiększenia się liczby osób otyłych. WHO w 2004 r. opracowało globalną strategię dotyczącą walki z chorobami cywilizacyjnymi poprzez zmniejszenie czynników ryzyka wynikających z niewłaściwego odżywiania, braku aktywności fizycznej. Niewątpliwie nadwadze i otyłości sprzyjają zwyczaje żywieniowe takie jak jedzenie w pośpiechu, pojadanie pomiędzy posiłkami, brak czasu na przygotowywanie posiłków w domu a nawet na regularne odżywianie się, dodawanie wysokokalorycznych sosów do sałatek, warzyw i innych potraw, spożywanie posiłków pod wpływem emocji zjawisko tzw. zajadania stresu. W tym miejscu należy docenić rolę edukacji żywieniowej prowadzonej już od najmłodszych lat, która uczy młodego konsumenta rozsądnych wyborów żywieniowych i zwraca uwagę na powiązanie między sposobem odżywiania się a stanem zdrowia.